Wybaczcie, że tutaj podam swoja propozycje albowiem chciałem przytoczyć pewne historie które do niej nawiązują.

Piekritēji Khorne - Wyznawcy Khorna (w sumie brakuje mi czegoś pomiędzy Piekritēji a Khorne)

Oto jak wyglądają wyznawcy Khorna


Kilka słów o Khornie: w świecie Warhammera jest to jeden z bogów Chaosu. Znany również jako Krwawy Bóg, Pan Czaszek, Łowca Dusz i Władca Bitwy. Jest to najbardziej nienawistny i morderczy bóg Chaosu. W związku z tym, że Khorne surowo zakazał swoim wyznawcom posługiwać się magią, żaden Czarnoksiężnik Chaosu nie może nosić jego znamienia oraz jako jedyny z czterech Mrocznych Bogów nie posiada własnej Domeny Magii. Wojownicy Khorna są swietni w walce wręcz ale potrzebują dużo wsparcia ogniowego bo można ich zabić z dystansu. Jego ulubinymi zołnierzami są okrutni bersekerzy Khorne'a, zabójczy w walce wręcz.

A oto kilka historii spisanych o żołnierzach Choasu - wyznawców Khorna.

"Szeregi nadciągającej armii rozciągały się aż po horyzont. Była bezlitosna i bardziej ponura niż nocne mroki, tak że ten niezwykły widok wywoływał trwogę w sercach najbardziej odważnych z nas. Powyżej odzianych w czerń regimentów łopotały sztandary Krwawego Boga, ozdobione skrętami runów które zdawały się poruszać tak jakby pulsowało w nich życie. Biała broń łaknąca krwi błyszczała wśród ich szeregów, prowadzonych w bój przez dowódców. Maszerowali ku nam w pełnych zbrojach bez zmęczenia, bez zwalniania. Gdy tak maszerowali a w powietrzu niosło się bicie wielkich bębnów, miało się wrażenie, że trzęsie się ziemia.

Płonące strzały nie powstrzymywały ich marszu. Nasi żołnierze chroniący się za barierą tarcz rozpryskiwali się na boki jak gdyby to były małe dzieci. Szarżująca kawaleria nie była w stanie ich zgnieść. Nie było rycerza, który stawiłby czoło przeciwnikowi w pojedynku. Wróg zbywał wzruszeniem ramion własne rany i zabijał każdego śmiertelnika w oka mgnieniu. Czaszki swoich towarzyszy nieśli zatknięte za pas.

Jeszcze pamiętam ich okrzyk wojenny. "Krew dla Krwawego Boga! Czaszki dla tronu Khorna!". Nawet gdy umierali jeszcze intonowali, topiąc krzyki umierających i grzmienie naszych rogów. "Krew dla Krwawego Boga!" i pod koniec dnia tylko ja ostałem się przy życiu, pogrzebany pod kopcem bezgłowych zwłok.

To byli żołnierze Chaosu. Zasłaniający promienie słońca, zadający ból naszym ziemiom!"


Jeszcze może przesłanie od dowódcy: "Do walki używajcie mieczy, kopii i włóczni. Nie żałujcie strzał z waszych kusz. Eliminujcie żołnierzy, cywili i cały żywy inwentarz. Palcie i niszczcie zabudowania. Ale nade wszystko czyńcie to z przyjemnością."

Ps. Niestety jeżeli wybierzemy taką nazwę najlepiej byłoby zmienić jeszcze kolorystykę tabardu na czarno-czerwony